8804
 
 
 
Beck’s (Niemcy)

Beck’s (Niemcy)

dodano 11.01.2014 w kategorii: Zagraniczne. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

Beck's (Niemcy), 7.0 out of 10 based on 2 ratings
  • Beck’s (Niemcy)
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
7.0ocen: 2
Nazwa: Beck's (Niemcy)
Browar: Brauerei Beck
Voltaż: 5%
Rodzaj: Jasne, niemieckie
Opis producenta: brak danych

nasmarowano

recenzje

Nasmaruj recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 41 piw
    Magisterus Pospolitus Chmielus
    emyl ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Drogi Watsonie,
    Gęba mi się zaśmiała, gdy czytałem Twój opis – też przez chwilę myślałem, że zalogowałem się na innym znanym portalu z „kartotekami innego typu” 😉 Wizytowałem w kończącym się tygodniu naszych zachodnich sąsiadów i również „wpadło mi w ręce” to piwko. Jak dla mnie OK – smakowało jak normalne polskie piwo, więc dla polskiego organizmu było jak wybawienie od wszechobecnych „Paulaner Weissbier”, „Krombacher”, itp. , co do których swoje zdanie już wyraziłem odpowiednimi opiniami. Jednym zdaniem dobry wybór dla kogoś, kto chce się napić na „obczyźnie” dobrego normalnego jasnego bez udziwnień.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:7Zawisza Czarny

    Zaczęło się robić naprawdę gorąco. Zalazłem za skórę Grubemu Zygfrydowi i musiałem uciekać z Monachium. Trafiłem do Bremy, ale tutaj niestety również nie mogłem czuć się bezpieczny. Grubas wysłał za mną bezwzględną Helgę von Beck. Relaksowałem się właśnie w mojej dziupli przy zimnym jasnym pełnym, gdy nagle zauważyłem w ciemnościach wycelowaną we mnie lufę… ależ to była lufa! Perfekcyjne 90/60/90, nogi aż do samej ziemi, szpileczki. Rzuciła krótko:
    – Rączki Watsonie. Teraz już mi się nie wymkniesz. – i założywszy mi kajdany przypięła do kaloryfera. Wiedziałem, że już po mnie, nogi zaczęły robić mi się miękkie, lecz wtedy nastąpiło coś czego się nie spodziewałem. Jednym ruchem zerwała ze mnie ubranie i zaczęła pieścić moje umięśnione i wyrzeźbione ciało. Następnie uklękła i dobrała się do mojego… a nie, zaraz, o k..wa to nie ten portal! O czym to ja miałem? Aaa, tak, już wiem, piwo. No cóż jeśli chodzi o tutejsze piwo to w końcu znalazłem pianę (może nie za dużą ale była, taka na dwa paluchy), mogłem z czystym sumieniem uciekać z Niemiec. Kolor jak przystało na podobno najbardziej eksportowe niemieckie piwo jest piękny i złoty. W zapachu czuć chmiel, bardzo przyjemne powonienie. Przechodząc do sedna muszę przyznać, że chyba jest to najlepsze z serii spożytych w ostatnim czasie browarów z Reichu. Zamykam więc dochodzenie i potwierdzam tezę, że tamtejsze piwka naprawdę mają klasę. W tym przypadku Zawisza bez hełmu.

Recenzje piw