Azacca Single Hop IPA
Azacca Single Hop IPA, 7.2 out of 10 based on 6 ratings
7.2ocen: 6 |
Nazwa: | Azacca Single Hop IPA |
Browar: | Doctor Brew, Browar Bartek |
Voltaż: | 6.2% |
Rodzaj: | India Pale Ale |
Opis producenta: | Single Hop IPA. Słody: pale ale. Chmiele: Azacca. Alc. 6,2% obj. Goryczka: 71 IBU. Ekstrakt: 16% wag. Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże. Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane. Legenda mówi, że co kilka pokoleń, w okolicy równika, dzieje się niewytłumaczalne zjawisko – wszystkie drzewa owocowe obradzają w owoc Azacca, a ziemia wokół tych drzew jest sucha i spękana. Owoc ten jest tak aromatyczny, że jego woń daje się wyczuć nawet z kilkuset matrów. Gdy sprzyja wiatr, rozległe sady zalewają miasta intensywnym zapachem owoców, doprowadzając ich mieszkańców do utraty zmysłów. Podobno dawniej mężowie zamykali swoje żony w klatkahc i karmili wyłącznie owocami Azacca. Podobno są i tacy, co się piwem z Azacca nacierali… Podobno. |
Wysnuj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Kolor ciemno-żółty, piana dobra. Bardzo ładny aromat – dojrzałych słodkich owoców tropikalnych, a ze szkła czuć też podstawę słodową. W smaku wytrawne dzięki lekkiej dominacji goryczki, smak – owoce tropikalne oraz w tle gruszka, jabłko. Goryczka nie zalega, krótka stosunkowo, to chyba jednak nie jest 71 IBU. Odkłada się jako znany już posmak gorzkiego grejpfrutu. Dobra pijalność.
Dzisiejszy upał sprawił, że musiałem uciec się do schłodzenia tegoż napitku w lodówce zanim zdecydowałem się je otworzyć. Co do koloru, to potwierdzam zeznania poprzedników, jest ciemno-miodowy i mocno mętny. Piana wybija gigantyczna, z wystającym ponad szkło wulkanem, opada dość powoli pięknie oblepiając szkło. Zapach to słodkie owoce tropikalne z również słodkim polotem miodowo-biszkoptowym. Generalnie bardzo przyjemny, ale akurat dzisiaj (upał taki, że nawet teraz z wieczora ledwo się funkcjonuje) preferowałbym coś bardziej orzeźwiającego i cytrusowego. W smaku jest dość dziwnie jak na IPA, od samego początku atakuje człowieka intensywna gorycz i wytrawna cierpkość, czuć że jest dużo chmielu, ale nie jest on ani trochę aromatyczny (jako rzecze etykieta), jest po prostu intensywnie gorzki i dość płaski. Poza tą wszechogarniającą goryczą za wiele nie da tu się wyczuć, nawet po dłuższej chwili po przełknięciu. Niestety muszę się zgodzić z Bratem Marcinem i dam tylko 6, nie takiego trunku oczekiwałem. Piwo zyskuje odrobinę na dystansie, bo ta gorycz z czasem trochę łagodnieje (albo człowiek się do niej przyzwyczaja), ale nic więcej nie dam.
Wygląd: Ładny kolor ciemnego miodu. Mętne z obfitą, oblepiającą szkło brudno białą pianą.
Aromat: Owoce tropikalne. Słodki, mi skojarzył się z mango.
Smak: W smaku słodsze od większości IPA, owocowe, orzeźwiające. Goryczka przyjemna, niezalegająca.
Ogólne wrażenie: Przyjemne piwo z silnie owocowym akcentem. Na pewno sięgnę po kolejną butelkę.
Miodzio! A dlaczego?
Już kolor piwa zbliżony jest do substancji wytwarzanej w gruczołach pszczół robotnic. Piana jasna, obfita zwarta, opada, zostawiając miły dla oka ślad na szkle.
Aromat nie jest intensywny ale bardzo przyjemny, słodkich owoców tropikalnych, leciutko ociera się o miód/gruszkę. W smaku również słodko, są głównie owoce tropikalne. Goryczka wyraźna, krótka, owocowo-ziołowa.
Piwo jest wyjątkowo pijalne jak na AIPA, nie jest wcale słodkie, takie lekko-pół wytrawne, zbalansowane. Całość podkreśla niezbyt wysokie wysycenie. To świetne, sesyjne piwo.
Doktorki w obniżonej formie.
Ostatnie ich wypusty pozostawiają wiele do życzenia. Ogólnie chyba postanowili stawić czoło krytyce, że wcześniejsze ich – udane przecież – trunki opierały się tylko na dużym nachmieleniu. No i z konfrontacji tej wyszli niestety na tarczy. Zarówno ta Azacca, jak i Polaris to piwa przeciętne – a przecież to ciągle IPA. Saxy Berry do udanych trunków ja osobiście też nie zaliczę. Ale przechodząc do meritum, czyli Azacca: no niby ok, ale zdecydowanie odbiega od poziomu poprzednich IPA z Doctor Brew. Po prostu absolutny brak szału, piwo zupełnie nie wyróżniające się w tłumie średnich „ajpiejów”. Do tego lekko DMSik. Więcej niż 6/10 dać się nie godzi.