Argus Maestic
Argus Maestic,
ocen: 8 |
Nazwa: | Argus Maestic |
Browar: | Grupa Van Pur, Browar Łomża |
Voltaż: | 4.8% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Ekstrakt rzeczywisty: 12,2%. Piwo Maestic jest warzone w Czechach z najlepszych lokalnych składników. Chmiel pochodzi z czeskiego miasta Žatec, słód jest pochodzenia czeskiego i morawskiego, natomiast miękka woda czerpana jest z należących do browaru źródeł. Piwo Maestic cechuje się niepowtarzalnym, pełnym smakiem. Swoją złocistą barwę oraz gęstą pianę zawdzięcza kunsztowi czeskich browarników, u których sztuka warzenia piwa przekazywana jest od stuleci z pokolenia na pokolenie. Czas dojrzewania: 35 dni. |
Zasuń recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Typowy czeski lagerek w wydaniu koncernowym. Charakterystyczna podstawa słodowa, do tego lekko kontra goryczkowa w typie ziołowo-kwiatowym.
Solidnie i goryczkowo
Naprawdę sporo wody musiało upłynąć aż zdecydowałem się na testy tego piwa i jakżesz żałuje. Powód był prosty, cenowo nie jest to żadna rewelacja a jasnych zwyklaków w różnych szatach mamy wszędzie na pęczki więc nie robiłem sobie żadnych nadziei na jakąś wartość dodaną w tym przypadku. Myliłem się. Piwo jest konsekwentne i dość równe w swych składowych, a każda z nich wybija z siebie wartość dodaną. Zaczyna się od fajnej konkretnej i zachęcającej woni. W smaku podobnie, niezła i wyraźna nuta główna z fajną, solidną i tak rzadko spotykaną wśród zwyklaków goryczką na finiszu. Wypite z przyjemnością, pozycja do regularnych powtórek.
Po odkapslowaniu dolatujący zapach zachęca do picia 🙂 Dalej jest tylko poprawnie. Czuć nawet goryczkę.
Ech… Znowu odwiedził mnie stary znajomy, kac morderca. Na szczęście tym razem byłem dobrze przygotowany na jego wizytę odpowiednią ilością magicznych mikstur leczniczych. Zacząłem od tejże właśnie. No i cóż, nie zwlekając zbytnio i nie rozwodząc się nad jego właściwościami wizualnymi od razu zacząłem terapię. Zawiedziony nie jestem, piwko jest bardzo smaczne, ma nawet intensywny i gorzkawy posmak. Prawda w sumie jest taka, że biorąc pod uwagę mój stan trudno byłoby znaleźć napitek, który zmieszałbym z błotem, ale tutaj naprawdę zawodu nie ma. Ma odrobinę mało mocy, ale to ma też swój mały plus bo dobrze nawadnia mój organizm a nie trzepie intensywnie po czaszce.
chyba najlepsze z tych firmowanych przez Lidl’a