8111
 
 
 
Afrodyta

Afrodyta

dodano 05.12.2013 w kategorii: Polskie. Napisano 1 Recenzja.
nachmieleni.pl

Afrodyta, 6.0 out of 10 based on 1 rating
  • Afrodyta
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
6.0ocen: 1
Nazwa: Afrodyta
Browar: Browar Olimp, Browar Zodiak
Voltaż: 5.1%
Rodzaj: Witbier
Opis producenta:

Styl: Witbier. Słody: pilzneński, pszeniczny. Surowce niesłodowane: orkisz, płatki jęczmienne, płatki ryżowe. Chmiele: Motueka, Cluster, Nelson Sauvin. Inne: kolendra, skórka cytryny, skórka pomarańczy, drożdże piwowarskie. Ekstrakt początkowy: 12,1% wag., alkohol 5,1%, IBU: 16

Afrodyta, synonim piękna i pożądania. Zbalansowane połączenie nut przyprawionych i owocowych wzbogacone podczas chmielenia na zimno aromatycznym chmielem motueka. Uwarzone ze znaczącym udziałem ziaren orkiszu, któremu piwo zawdzięcza złocisty kolor. Interpretacja piwa w stylu witbier według receptury Krzysztofa Juszczaka.

zaaplikowano

recenzję

Zaaplikuj recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 1621 piw
    Brat Założyciel Zawsze Nachmnielony
    Brat Józef ocenił to piwo:
    ogólnie:6Po-średniak

    Niezła pszenica, żaden witbier

    Jako miłośnik witbierów byłem dziko napalony na tą propozycję Olimpu. Trunek nie miał więc szans odstać ”swego” w piwniczce. Byłem ciekaw jak się zaprezentuje względem znakomitej propozycji z Kormorana. Początek to ciężko się wybijająca, ale trzymająca się dość długo, w niewielkim kożuchu, piana. I woń, która obiecywała obcowanie z jednym z moich piwnych absolutów (treściwa pszenica z wyraźnym, uroczym cytrusem). Niestety piwo w smaku okazało się być po prostu niezłą pszenicą i tyle. Treściwą, trochę kwaskową, ale niegroźnie, na granicy mojej tolerancji. Wypiłem z przyjemnością, niemniej gdybym nie został oświecony, iż to witbier, to w życiu bym nie zgadł. W smaku cienia, tak uroczego w zapachu, cytrusa. Szkoda. Trunek nie umywa się niestety do propozycji Kormorana, bo przede wszystkim, po prostu wydaje się, iż pobiegł jakby nie na swoim torze (styl). Propozycja dla miłośników klasycznych pszenic, choć było nieźle, to raczej nie dla mnie.

Recenzje piw