Cymbopogon
Cymbopogon,
ocen: 3 |
Nazwa: | Cymbopogon |
Browar: | Browar Artezan |
Voltaż: | 4.3% |
Rodzaj: | Pszeniczne |
Opis producenta: | brak danych |
Smyrnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
ocen: 3 |
Nazwa: | Cymbopogon |
Browar: | Browar Artezan |
Voltaż: | 4.3% |
Rodzaj: | Pszeniczne |
Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Kolor słomkowy zmętniony. Piana jasna, początkowo obfita z drobnych i średnich pęcherzyków, opadła z czasem do minimalnej warstwy na powierzchni.
Aromat z butelki głównie cytrusowy i trochę ziołowy. Po przelaniu do szkła dochodzą nuty owoców tropikalnych, słodowa baza z akcentami pszennymi z bananem i goździkiem. Zapach jest orzeźwiający.
W smaku wyraźnie czuć słodkawość od słodów, pszenne nuty bananowe i goździkowe (drugiego zdecydowanie jest mniej). Zaraz wchodzą dodatki trawy cytrusowej, limonka, owoce tropiku. Goryczka na poziomie niskim do średniego, uzupełnia doznania cytrusowe. Chmiel objawia się w nucie grejpfrutowo-ziołowej, czuć też skórkę owoców cytrusowych. Wysycenie wysokie trochę przesadne, podbija walory piwa – orzeźwienie. Piwo jest pełne.
Świetne, lekkie piwo. Żałuję, żem nie trafił na nie latem albo choćby wczesną jesienią.
Naprawdę rześko
Naczytałem się przed degustacją tej propozycji Artezana zachwytów nad tym piwem i po niej muszę przyznać, że mnie nie dziwią. Początek to fajna piana i absolutnie genialna, rześka woń. Naprawdę ciężko było wlać trunek do gardła gdyż oderwanie od szklanicy nosa było zadaniem mega trudnym. Gdy w końcu się udało okazało się, że piwo w smaku jest niewiele gorsze niż w zapachu. Okazało się być baaardzo rześkie, treściwe i wytrawne z fajną i konkretną goryczką na finiszu. Z czasem pojawił się też delikatny i niegroźny kwas. Tak czy inaczej to, w mojej ocenie, to piwo naprawdę znakomite i idealne na letnie upalne dni, choć w październiku wchodziło równie dobrze. Ogólnie propozycja na uczciwy plus.
Szampon
Piana niezła i zostawia przyjemny osad na szkle. Fajny świeży zapach. Bardzo wyraźny. Po wstrząśnięciu jednak wyraźny kwas. W smaku mega rozczar – jakby rozwodnione i mdłe. I juz trochę wchodzi w strasznie przeze mnie hejtowaną nutę mocnej chemii, którą nazywam „szamponem”. Ogólnie odradzam. Ja wolę nawet Lecha, a temu piwu daję 4.