7188
 
 
 
Raging Bitch Belgian Style IPA (USA)

Raging Bitch Belgian Style IPA (USA)

dodano 11.11.2013 w kategorii: Zagraniczne. Napisano 2 komentarze.
nachmieleni.pl

Raging Bitch Belgian Style IPA (USA), 9.5 out of 10 based on 2 ratings
Ocena ogólnie:
VN:R_U [1.9.22_1171]
9.5ocen: 2
Nazwa: Raging Bitch Belgian Style IPA (USA)
Browar: Flying Dog Brewery
Voltaż: 8.3%
Rodzaj: Jasne, mocne, belgian style india pale ale, amerykańskie
Opis producenta: brak danych

zaserwowano

recenzje

Zaserwuj recenzję

Zaloguj się aby dodać recenzję.

  • Wypił 438 piw
    Wielki Brat Nachmielony
    Marianek ocenił to piwo:
    ogólnie:9Wyborniak

    Kolor – nieco zmętniony bursztyn. Dla mnie b. ciekawe połączenie belga z APA. Wyszło cos b. nietypowego. W nosie mamy odczucie słodyczy, z butelki nawet słabo, a w szkle był bogaty zapach: róża, owoce tropiku, podstawa słodowa pomieszane z belgijskimi drożdżami. Smak też arcyciekawy: mnie najpierw uderzyła słodycz od słodów potem goryczka w stylu amerykańskim oraz posmak dzikiej róży, imbiru, na języku zostaje posmak czekolady i to gorzkiej. Niestety, w przeciwieństwie do belgów tu alkohol czuć w połowie degustacji. Wzmaga on odczucie goryczki, ale staje się to trochę męczące. Można jednak dłużej degustować, a to piwo nie potrzebuje schłodzenia, bo aromat przynajmniej mnie urzekł. Gdyby nie ten alkohol, byłoby ekstra.

  • Wypił 656 piw
    Wiarus Bractwa Nachmielonych
    Brother Watson ocenił to piwo:
    ogólnie:10Dar Niebios

    Zaszalałem! No cóż okazało się, że wycieczka za ocean jest kosztowna nie tylko w dosłownym sensie. Już idąc do kasy Pani zrobiła tak zwaną obcinkę czy aby się nie wycofam po usłyszeniu ceny. Te 15 zł wcale mnie nie przeraziło, byłem mocno nakręcony na „Wściekłą Sukę”, nie żebym tęsknił za kobietą w trakcie okresu, tak po prostu chciałem tego piwka spróbować. Trochę mnie drażnią te amerykańskie jednostki miary (0,355 co to k..wa jest? w normalnym kuflu wygląda bidnie a do małego się nie mieści), ale to niestety trzeba po prostu zaakceptować. Po przelaniu WOW! Piękna, gęsta piana, która po prostu stoi i nigdzie się nie wybiera. Powaga, gdybym miał czekać aż opadnie do końca to chyba bym usechł. Do samego końca nie opada całkowicie a z każdym ubywającym łykiem zostawia na ściankach ślad niczym ślimak, lub beznoga kobieta. Kolor również nie pozostawia po sobie nic do zarzucenia, piękne ciemne złoto. Zapach, intensywny chmielowo-słodowy, odrobinę zalatujący ciemnym. No, w końcu po różnych przygodach smakowych czuję prawdziwe PIWO. Nie ma co czekać, przedostając się przez gęstwiny piany lejemy do pyska ten płyn. No i po raz kolejny WOW! Z pierwszym łykiem rzuca się na mnie wściekła gorycz, ale nie taka bezpłciowa „po prostu gorycz”, tylko intensywnie chmielowa. Z kolejnymi zaczyna się przebijać słodowy posmak, by ostatecznie to wszystko się idealnie zrównoważyło. Po każdym hauście pozostaje w gębie cudowny piwny i gorzkawy posmak. Do tego dochodzi super moc tego piwka, której w ogóle nie czuć w smaku. Dla mnie strzał w 10 (i to w samo serce tarczy), czyste jasne mocne piwo o intensywnym smaku i zapachu. Chciałoby się tylko wykrzyczeć: dlaczego tak mało! Tutaj zastanawiałem się nad obniżeniem noty ze względu na ilość i koszt tego nektaru, ale stwierdziłem, że są w życiu ważniejsze rzeczy niż hajs. Piwko na długo pozostanie w mojej pamięci i będę (niestety tylko okazyjnie ze względu na cenę) do niego wracał.

Recenzje piw