Raciborskie Rżnięte
Raciborskie Rżnięte,
ocen: 4 |
Nazwa: | Raciborskie Rżnięte |
Browar: | Browar Zamkowy |
Voltaż: | 4.8% |
Rodzaj: | Rżnięte |
Opis producenta: | Skład: woda, słody jęczmienne jasne i ciemne, chmiel goryczkowy i aromatyczny. Zawartość ekstraktu 12,0% wag. Tradycyjne piwo fermentowane w otwartych kadziach i leżakujące w tankach przez okres ponad 6 tygodni. Naturalny proces technologiczny gwarantuje klasyczny i niepowtarzalny smak. Jest to piwo dla prawdziwych koneserów. My piwo tworzymy inni je produkują. |
Wysmaż recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Kolor ciemno miedziany, klarowne. Piana brudno biała, drobno pęcherzykowa, dość niska. Utrzymuje się dość długo na trunku.
Aromat: Początek zdecydowanie słodowy, czuć nuty opiekane, tostowe. Po ogrzaniu wychodzi zapach karmelu, orzechów i lekki aromat masła. W tle słaby akcent chmielowy.
Smak: Z początku czuć prażony słód, nuty opiekane, tostowe, ciemny chleb. Po ogrzaniu i utlenieniu robi się bardziej słodko – pojawia się karmel i lekki posmak rodzynek. Na finiszu przyjemna, choć lekka goryczka.
Ogólne wrażenie: Piwo jest dość ciężkie jak na swój charakter, ale przyjemne i bogate zarówno w smaku jak i aromacie. Dominują tutaj nuty słodkie, jest akcent paloności. Goryczka mogłaby być wyższa, ale ogólnie jest dobrze.
Ponoć na południu Polski rżnięte piwo to połowa ciemnego piwa a na góre barman leje jasne lub odwrotnie takie dwukolorowe ale nie dane i było spróbować .Moje rżnięte ma kolor miedziany klarowny piana nawet niezła zmalała ale to norma cosik tam zostawiła na szkle. Piwo fajne delikatne takie lekkie słody trochę słodkawe słaba goryczka ale całość ok a nawet super szczerze polecam nabyłem za 4,50 w osiedlowym 24h i na pewno wrócę jeszcze do rżniętego .
Bardzo fajne. Przekonał mnie drugi człon nazwy 😀 Zaskoczyło mnie sporo, okazało się w smaku jakieś takie inne niż wszystkie ciemne, ta goryczka zupełnie nie przypominała smaku z poprzednich z typu ciemne, może dlatego, że mniej voltów (chociaż nie wiem), ale mimo wszystko było dobre, nawet mogę powiedzieć, że bardzo.
Nazwa rządzi, i nie tylko
Tak. Nie ma co ukrywać, iż ów prezent od małżonki wpadł w me ręce w dużej mierze ze względu za nazwę, choć wówczas byliśmy już chyba po konsumpcji klasycznego „Raciborskiego”, także marka też miała znaczenie. Obawiałem się trochę czy to nie aby sam marketing i na szczęście moje obawy się nie sprawdziły. Woń wspaniała, czuć jakby konkretnym palonym. Smak to już dość łagodny bro z lekką goryczką, smakiem przypominający „Odsiecz Wiedeńską”, lecz, w mojej ocenie, o dwie klasy lepszy. W tle przebija lekki kwasik, ale w tych proporcjach jest zupełnie niegroźny. Generalnie piwo staje bez wstydu obok kilku innych propozycji z „Browaru Zamkowego” z Raciborza. Z pewnością warto spróbować.