Obolon Białe (Ukraina)
Obolon Białe (Ukraina),
ocen: 6 |
Nazwa: | Obolon Białe (Ukraina) |
Browar: | Obolon S. A. |
Voltaż: | 4.7% |
Rodzaj: | Jasne, mętne, pszeniczne, witbier, ukraińskie |
Opis producenta: | Skład: woda, jasny słód jęczmienny i pszeniczny, pektyny, kolendra, drożdże, chmiel. Ekstrakt: 11,5% wag. Możliwy osad z drożdży. Nie zawiera składników modyfikowanych genetycznie ani sztucznych przyspieszaczy fermentacji. Piwo „Obolon Białe” niefiltrowane, pasteryzowane. Jęczmienno-pszeniczne piwo warzone wg tradycyjnej belgijskiej receptury. Piwo najlepiej smakuje podawane w temperaturze 8°C w wysokiej szklance. |
0.5l, jasne, mętne, niefiltrowane, Obolon Białe (Ukraina), Obolon S. A., pszeniczne, ukraina, ukraińskie, witbier, zagraniczne, zwykłe
Klepnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
delikatny, przeniczny smak. dobry kolor i konsystencja piany.
Piwo wybiło sporą i trwałą pianę. Smak delikatny, bardzo orzeźwiający z wyraźną nutą kolendry. Myślałem, że będzie bardziej pszeniczne w smaku, ale i tak przyjemnie się je piło 🙂 Pozycja do powtórki.
Ukraina daje radę
Bardzo przyzwoite piwo. Delikatne w smaku, o ładnej barwie i z całkiem niezłą pianą. Nie spodziewałem się niczego szczególnego więc się przyjemnie zaskoczyłem, bo piwo naprawdę posmakowało. Kupione w knajpie za bodajże 7 zł. Z chęcią napiję się go ponownie. Ode mnie mocna 7.
Osobliwe, subtelne, oryginalne, ciekawe
Nie będę ukrywał, iż po degustacji „Magnata” byłem dość konkretnie napalony na białą wersję „Obolona”. Po odpowiednim schłodzeniu, gdyż konsumpcję uskuteczniałem w upalny dzień, przelałem do kufla zawartość butli. Na początku mega zaskoczenie. Pomimo faktu, iż piwo było naprawdę konkretnie mętne, woń miało dość słodkawą i, nie ma co ukrywać, cudowną. Naprawdę gdybym oceniał samo powonienie trunku ów „Obolon” zostałby z miejsca napojem bogów. Dalej na szczęście nie było wiele gorzej. Może spodnie mi nie spadły, ale trunek okazał się naprawdę ciekawy i dość oryginalny. Spodziewałem się czegoś mętno-pszenicznego a konsumowałem bardzo subtelne i dość rześkie w smaku piwo bez wyraźnie wybijającej się nuty. Jedynie po łyku trunek zostawiał posmak który korelował z zapachem. Był po prostu cudownie słodkawy. Nie był to jakiś ulepek, ale dość subtelny posmak szlachetnej słodkości. Naprawdę lekko osłupiałem. Ogólnie piwo odnotowałem na uczciwy plus, ze względu na dość oryginalne i zaskakujące zestawienie i fakt, że po prostu smakowało. Z czystym sumieniem mogę napisać, że napitek spełnił pokładane w nim nadzieje. Pomimo, iż nie przepadam, nie mogę doczekać się pszenicznej przygody z „Obolonem”. Biała wersja trafia na półkę do odświeżania co jakiś czas. Warto.