Grodziska APA
Grodziska APA,
ocen: 6 |
Nazwa: | Grodziska APA |
Browar: | Browar Grodzisk |
Voltaż: | 5.2% |
Rodzaj: | American Pale Ale |
Opis producenta: | Ekstr. 12,5% wag. Alk. 5,2% obj. 32 IBU. Składniki: woda z Grodziska Wlkp., słody jęczmienne: pilzneński, karmelowy jasny, słód pszeniczny suszony dymem dębowym, chmiel: Cascade PL, Lubelski, Marynka, Magnum PL, drożdże „grodziskie”. Naturalne zmętnienie. Za każdym naszym piwem stoi 700 lat tradycji grodziskiego piwowarstwa. Ciągle szukamy jednak piwnych wyzwań, tworząc nowe receptury i sięgając po oryginalne dodatki. Niebanalność to nasza tradycja. Grodziskie APA to nasza wizja American Pale Ale. Piwo warzymy na oryginalnych drożdżach grodziskich z autorską kompozycją polskich odmian chmielu. Odkryjesz w nim aromaty ziołowe, cytrusowe i owocowe oraz dobrze zbalansowaną goryczkę. W smaku chmielowo-słodowe z delikatnym akcentem karmelowym, pijalne i bardzo orzeźwiające. |
Pchnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Ciemno złocisty kolor z lekkim zamgleniem. Piana biała, drobno pęcherzykowata i niezbyt obfita. Szybko zanika do kożucha mocno oblepiając szkło.
Aromat: W pierwszym planie słodowość, karmel. W tle cytrusy i lekka ziołowość. Spodziewałem się odwrotnego doznania.
Smak: Początek to karmel z lekką słodowością, potem dochodzą cytrusy i lekka herbaciana tanina. Na finiszu wyraźna goryczka o silnie roślinnym, lekko łodygowym profilu. Trunek jest mocno nasycony co utrudnia właściwą ocenę smakową. Bąbelki mocno drażnią gardło i wprowadzają lekką kwaskowatość.
Ogólne wrażenie: Nie do końca amerykańskie to APA. Aromat trochę na opak, spodziewałem się cytrusów i iglaków w pierwszym planie, tymczasem tutaj stanowiły one tło. Zapach bardziej przypominał dobrego lagera. Smakowo cudów nie ma. Do wypicia, ale bez polotu. Wyszła browarowi gorzej niż White IPA.
Kolor bursztynowy, lekko zmętniony. Piana écru z drobnych i średnich pęcherzyków, opadając dziurawiła.
Aromat słodów: karmelek, zbożowość i lekko dąb. Delikatnie czuć chmiele w nucie cytrusowej oraz ziołowej.
W smaku karmelek i zbożowość nadają piwu słodycz. Kontrę daje niewysoka goryczka herbaciano-łodygowa, lekko zalegająca na języku. Wysycenie nieco powyżej średniego. Pijalność średnia. Karmel zamula.
Jak dla mnie bardzo przyzwoite piwo. Lepsze niż coraz to wymyślniejsze badziewie dostępne na kranach w multitapach za chore pieniądze.
Raczej bieda
Biała IPA z Grodziska zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie toteż względem american pale ale miałem pewne oczekiwania, niestety rzeczywistość sprowadziła mnie na ziemię. Zaczęło się od piany której skromny ale spoko pierścień został ze mną na dłużej. Woń rozczarowała, było głównie słodowo i właściwie tyle. W smaku nie było wiele lepiej, wytrawnie, trochę słodowo, z ledwo wyczuwalnym cytrusem i wzbierającą na dystansie nutą żywiczną i goryczką. Całość powodowała głównie wzruszenie ramion. Piwo do naprawdę fajnej white IPA z tegoż browaru startu nie ma. Szóstka trochę naciągana ale niech już będzie. Repeta nie grozi.
kurując się dalej piwem z miodem odlewam tym razem do degustacji kilka kropelek grodziskiej apy. przyznam, że ipa była dla mnie o wiele lepsza. tutaj posmak ziołowo – dębowy sprawia, że nieco mnie od trunku odrzuca. no ale co zrobić – muszę wszak się prędko wyleczyć!
Zakup tak trochę „na pałę” skuszony dobrą ceną trunku (coś koło 3 złote z kawałkiem), potem dopiero pomyślałem, że to może nie być taka zwykła APA, tylko mieszanka z gatunkiem „Grodziskie” z klimatami wędzonymi, z którymi nie jest mi do końca po drodze. W szkle pojawił się ciemno-miodowy, mętny trunek, który piany nie wybił by zbyt wysokiej gdybym ostatnie 1/3 piwa nie chlusną solidnie do kufla przechylając butelkę praktycznie do pionu. W zapachu wyczułem na szczęście typowy dla gatunku słodki owoc tropikalny ze słodkim ciasteczkowym tłem. W smaku napitek również przedstawił się z tej dobrej strony, był bardzo orzeźwiający, z dominacją owocu i delikatną kontrą goryczy chmielowej. Ta gorycz była podbita lekko dymowym posmakiem, ale w zupełności to nie przeszkadzało, była to zdecydowanie APA delikatnie urozmaicona tym dymem dębowym. Muszę przyznać, że przygoda jak najbardziej na plus, z dodatkowym atutem ceny.