Nepomucen Kurt
Nepomucen Kurt,
ocen: 2 |
| Nazwa: | Nepomucen Kurt |
| Browar: | Browar Nepomucen |
| Voltaż: | 4.3% |
| Rodzaj: | American Weizen |
| Opis producenta: | brak danych |
Dorzuć recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Nepomucen Kurt,
ocen: 2 |
| Nazwa: | Nepomucen Kurt |
| Browar: | Browar Nepomucen |
| Voltaż: | 4.3% |
| Rodzaj: | American Weizen |
| Opis producenta: | brak danych |
Zaloguj się aby dodać recenzję.
kolor miodu wielokwiatowego (ha! stać mnie na poetyckie porównania!). w zapachu dominuje pszenica, do której dojeżdżają po chwili majaczące cytrusy (jeżeli cytrusy mogą majaczyć). smak to – takie jak lubię – połączenie jednego z drugim, no i również z goryczką dopełniającą doznania. bardzo bardzo.
Otwarcie butelki uwalnia nuty pszeniczne na początek, do których dobijają aromaty owocowe, cytrusów dokładnie, ale w kierunku tych słodszych (takie skojarzenie mam, jak bym wąchał sok multiwitaminowy). Piana wybiła dosyć spora, z grubych pęcherzy, jednak opadła też wprost proporcjonalnie do pojawienia się, pozostając jedynie w kożuchu na wierzchu (no w sumie w miarę spożycia to niewiele jej już pozostało), swoje co nieco również na szkle pozostawiła. Barwa pod ciemno pomarańczową, nieprzenikniona, z pływającymi farfoclami drożdży. W smaku wyczuwam balans pomiędzy pszenicą i „ameryką”, choć ze wskazaniem na tą pierwszą. A to z tego powodu, że na pierwszy plan wysuwają się nuty bananowe, lekko kwaskowe, do nich dopiero nieco wycofana dobija goryczka (miłośnik uderzenia wykrzywiającego twarz w tym wypadku się zawiedzie), którą jeszcze zaniża posmak słodowy. Z mojego punktu widzenia mogłoby tu być bardziej gorzko, a co za tym idzie przydałoby się „doszuflowanie” amerykańskiego dobrodziejstwa. Innym mankamentem może dla wielu okazać się cena, powyżej ósemki. Ogólnie podsumowując otrzymujemy całkiem miłe piwo, które idealnie nadaje się do ugaszenia pragnienia, czyli może nie w obecnym klimacie. Na ten czas jednak również spełni swe zadanie jako coś lekkiego, o niewielkiej ilości alkoholu i smacznego. Jako miły przerywnik czy początek degustacji nadaje się w sam raz. Popróbować warto.