Płocha Gocha
Płocha Gocha,
ocen: 3 |
Nazwa: | Płocha Gocha |
Browar: | Browar Miejski Gloger |
Voltaż: | 6% |
Rodzaj: | Belgian Blond Ale |
Opis producenta: | Składniki: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, słód karmelowy, chmiele goryczkowe, drożdże górnej fermentacji. Alkohol: 6,0% obj. Ekstrakt: 14,0% wag. Jasne piwo górnej fermentacji, warzone w stylu Belgian Blond Ale. W zapachu dominują nuty owocowo-przyprawowe z lekkim aromatem chmielowym. Wyróżnia się słodowo-owocowym profilem smakowym. Warzymy piwo w Białymstoku i czerpiemy z tradycji piwowarskich Podlasia. Nasze piwa są kontynuacją wyśmienitych piw, jakie produkowano ongiś w naszym regionie. Ciekawi smaków sięgamy zarówno po piwną klasykę, jak i bardziej odważne style – warząc nasze piwa metodą rzemieślniczą, ze składników pierwszej jakości. |
Popełnij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Pszenica, słody i goryczka – skrzyżowanie tych klimatów tworzy całkiem porządne piwo. Do tego banan w aromacie robi miły klimat dla całej konsumpcji. Zacnie.
Mówię pass
Nie jestem fanem hejterów i napinaczy, wręcz mogę z czystym sumieniem napisać, że mam na nich alergię toteż hejt jaki od jakiegoś czasu spadał na białostocki browar w ogóle mnie nie wzruszał i gdy pojawiła się promocyjna okazja to nabyłem kilka jego produktów celem przetestowania. Cóż mogę napisać na końcu tej drogi. Napinacz i hejter czasem mają rację. To piwo zaczęło cudownie od wspaniałego gushingu który zalał mi nie tylko kawałek podłogi ale i aparat. Z litości odpuszczę sobię ciągnięcie tego wątku. Woń napitek wybił wybitnie lagerowy, słodowy. Smak to już wyraźna rześka nuta chmielowa o charakterze żywicznym, która na dystansie przechodziła w wyraźną ziemistość. Piwo smakowało jak taki wypijalny polski ejl a jego największy dramat stanowił fakt, że miało być belgijskim blondem. Ogólnie za całość należał by się może nawet szóstka z plusem, niemniej za fakt zupełnego przestrzelenia ze stylem i wkurw… gushing trunek ląduje ze średniakiem. To moja czwarta przygoda z piwami Glogera i z pewnością na długi czas ostatnia. Dziękuję za uwagę.
Wygląd; Jasno złociste, klarowne. Piana biała średnio-obfita, drobno-pęcherzykowata. Nijak nie oblepiała szkła.
Aromat: Mocno drożdżowy. Do tego estry owocowe o kwaśnym charakterze, coś jak porzeczki, agrest i bliżej nie określone przyprawy.
Smak: Pierwszy plan estry z drożdżami i mokry papier, dalej nieco słabych nut słodowych i biszkoptowych. Nieco kwaskowate. Goryczka bez żadnego charakteru. Wysycenie nawet wysokie.
Ogólne wrażenie: Niby cechy piw belgijskich dało się wyczuć, ale jest po prostu słabo. Brak wyraźnego charakteru, brak orzeźwienia.