The Fundamental Blackhorn (Dania)
The Fundamental Blackhorn (Dania),

ocen: 2 |
Nazwa: | The Fundamental Blackhorn (Dania) |
Browar: | Hornbeer |
Voltaż: | 10% |
Rodzaj: | Russian Imperial Stout |
Opis producenta: | brak danych |
ciemne, Dania, duńskie, Hornbeer, russian imperial stout, The Fundamental Blackhorn (Dania), zagraniczne
Zasuń recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Kolor: czerń nieprzenikniona, ciemna gęsta piana beżowa, niezbyt wysoka, stosunkowo szybko zniknie.
Aromat: bardzo silny, przytłaczający wręcz – gorzka czekolada, kawa mocna niczym espresso, do tego trochę słodkich akcentów typu pralinki, likier kawowy, lukrecja, miód.
Smak: mega wytrawne, dominacja czekolady gorzkiej typu 90-95% kakao i kawy wręcz w wersji ristretto, aż po popiołowość na języku, po chwili leciutki słodki akcent w postaci miodu, ale szybko zanika bo finisz zdominowany jest przez goryczkę chmielowa i pochodząca od palonych słodów, jest też wyczuwalny akcent orzechowy, do tego kwaskowość charakterystyczna dla palonych słodów.
Po przelaniu do szkła ukazała się czarna smoła, oleistej konsystencji. Piana beżowa, z drobniutkich pęcherzyków opada z czasem pozostawiając ślad na szkle i ładną, małą warstewkę na powierzchni.
Aromat intensywny. Pierwsze wrażenie jak po otwarciu gorzkiej czekolady (takiej 85-90%), mocnej kawy, likieru kawowego, też odrobiny alkoholu oraz goryczki chmielowej w nucie wytrawnej. Nie ma to tamto! Paloność, osłodzona miodem, połączona z chmielowością podsumowana minimalnie wyczuwalnym orzechem i drewnem. Najchętniej nosa bym nie-odrywał od szkła! No ale trzeba (?!) pić!
Od pierwszego łuku otwór gębowy wypełnia oleista ciecz w tonacji palonych słodów z kwaskowym finiszem. Gorzka czekolada (Wawel 70-tka) osładzała mi degustację! Szkoda żem nie wziął krakowskiej 90-tki, ale z drugiej strony to 2 zyla więcej … Z czasem dochodzą nuty miodowo-karmelowe kontrowane z kolei goryczką. Ta jest wyraźna, intensywna, lekko zalegająca na kubkach smakowych języka (pewnie efekt połączony ze sporą dawką alko). Ale przyjemna, herbaciano-ziołowa jest ta goryczka. Wychodzi też z czasem leżakowanie w beczce, dodające dębowego finiszu w smaku.
Piwo jest o dziwo gładkie, do tego z wysyceniem w granicach pomiędzy niskim a średnim. To wszystko sprawia, że piwo pochłania się z przyjemnością po wcześniejszym epatowaniu się jego aromatem.