Łomża Export
Łomża Export,
ocen: 10 |
Nazwa: | Łomża Export |
Browar: | Grupa Van Pur, Browar Łomża |
Voltaż: | 5.7% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Piwo jasne, pasteryzowane. Zawiera słód jęczmienny. Nasze regionalne piwo powstaje w oparciu o kompozycję trzech gatunków chmielu (Marynka, Magnum, Perle), na bazie najczystszej wody czerpanej ze źródeł znajdujących się na głębokości 90 metrów. To właśnie ich odkrycie zadecydowało o lokalizacji łomżyńskiego browaru. Najbardziej znane z łomżyńskich piw. Warzymy je ze słodu jęczmiennego i trzech gatunków chmielu, które nadają Łomży Export wyjątkowy smak. |
Zapuść recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Kolor złocisty o idealnej klarowności. Piana brudno biała, drobno pęcherzykowata z niewielką domieszką grubszych pęcherzy, początkowo bardzo obfita. Szybko zanika jednak do słabego kożucha, strzępiąc się nierównomiernie i zdobiąc szkło.
Aromat: Początkowo słodowy z lekko trawiastym chmielem i mokrym gałganem w tle. W kontakcie z powietrzem zapach szybko zmienia się na słodszy, bardziej miodowy, na szczęście znika gałgan a dochodzi leciutka ziołowość.
Smak: Początek słodowy, wręcz lekko landrynkowo. Dalej przechodzi w posmak białego chleba z wyczuwalna nutą miodu wielokwiatowego. Całość lekko wodnista. Goryczka na finiszu minimalna z wyraźnym świeżym trawiasto-roślinnym posmakiem. Nasycenie wysokie. Alkoholu nie czuć w smaku ani zapachu.
Ogólne wrażenie: Po prostu naprawdę przyzwoity pośredniak. Warka którą akurat opisuje wyszła naprawdę dobrze, a samo piwo wyróżnia się na tle konkurentów w swojej kategorii cenowej. Lekkie, świeże z wyczuwalnym chmielem. Mniej nasycone niż zwykle, ale wyszło mu to na dobre. Na początku, zaraz po otwarciu wyłazi zapach mokrego gałgana, który na szczęście szybko zanika. Ciekawe czy następna warka utrzyma ten poziom.
Pierwsze co mnie zawiodło, to to, że jest stalowa puszka – a jak sami wiecie lub nie, stalowe puszki wiąże się z piwami pokroju VIP’a i innych piw marki marketu.
Smak dobry z lekką pianką, do picia codziennie, ale na pewno nie każdemu przypasuje. Mi przypasowało – tak na spróbowanie. Ale na dłuższą metę… raczej nie. Klasyczny po-średniak- koncerniak.
dziś dzień koncernowy. po Żywcu, za którym się stęskniłem, a którego oceniałem kilka miesięcy temu, przyszła pora na Łomżę. generalnie spoko: piana ok, goryczka wyczuwalna tylko, czemu te koncernowe produkcje muszą mieć coś takiego dziwnego i nieprzyjemnego w aromacie? te koncerny tak „pachną”, czy co?
No to piwo mi nie smakuje. Ni cholery. Gorzej jest tylko z EB. Musi być na maxs.schłodzone to jakoś pójdzie. Ale raczej unikam jak mnie częstują. Z innymi Łomża nie próbowałem.
Najlepsze wśród jasnych, zwykłych piw koncernowych.
Aromat i smak klasyczny dla klasy zawodnika. Natomiast utkwiła mi w pamięci taka jakaś dziwna, lekko piekąca goryczka. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim w tego typu piwie. Nie mniej Łomżing udaning, jednak czym prędzej wracam do craftu. Tam tak nie wieje nudą.
Przyjemne piwo o delikatnym smaku i nawet wyczuwalnej goryczce. Piana nawet wybija duża, ale za długo się nie utrzymuje.
No i co, przyszedł koniec miesiąca i trzeba było zapukać do bram jednego z koncernów i na kolanach przeprosić się z tanimi browarkami. Po wycieczkach w stylu PINTA czy URSA obawiałem się delikatnie mówiąc powrotu do rzeczywistości. Na szczęście trafiłem na ciekawą promocję (koło 9,50 za 4-pak) piwka, z którym miałem raczej dobre wspomnienia. Prawdę mówiąc dzięki temu powrót do taniości nie był brutalny. Nie rozpisując się o pianie, która nawet na trochę się pojawiła, kolorze, który jest jak najbardziej poprawny, czy zapachu, który jest, od razu przejdę do rzeczy: rasowa klasa średnia o całkiem przyjemnej mocy. Z przyjemnością obrócę chyba całą pakę i będę wiedział, że dobrze zainwestowałem.
Fajna butelka, zapowiada się naprawdę coś. No niestety nie jest dobrze. Piwo ‚zjadliwe’, ale gdzieś to, czego w piwie szukam, ucieka. Smak właściwy, ale ulotny. Zapach właściwy. Piana nieodwracalnie, szybko umyka. Do spróbowania zachęcam. Mój solidny średniak.
Super piwo z mojego ulubionego browaru. Jeden z najlepszych lagerów na rynku. Subtelny smak i aromat, idealna goryczka. Do tego warzone z moim ulubionym niemieckim chmielu Tettnanger.
Jeden z lepszych polskich koncerniaków
Nadal jedno z moich ulubionych jasnych piw polskich, a zwłaszcza wśród koncerniaków. Nie chodzi o pianę – jak widać na zdjęciach praktycznie jej nie ma. Nie chodzi o moc – ta jest przeciętna. Chodzi po prostu o smak – subtelnie, ale jednocześnie wystarczająco wyróżniający Łomżę od innych jasnych piw. Delikatna goryczka, dobry balans słodyczy itd. itp. Mnie po prostu to piwo smakuje i zawsze z chęcią się go napiję. Jeśli poszukujesz dobrego piwa, na Łomżę zawsze możesz liczyć. Dlatego też daję 7 – czyli poziom Zawiszy Czarnego.