Koźle Bydlę
Koźle Bydlę,
ocen: 5 |
Nazwa: | Koźle Bydlę |
Browar: | Browar Sulimar |
Voltaż: | 7% |
Rodzaj: | Weizenbock |
Opis producenta: | Mocne piwo górnej fermentacji, niefiltrowane. Ekstrakt: 17% wag. Zawiera: słód pszeniczny, słód jęczmienny. Pasteryzowane. Koźle Bydlę zasępione, pomyślało: „Ja nie jestem zimny drań” i Ci to pokażę – wszystkie swoje ciepłe strony. Urzeknę Cię swoją mocą, głębią i pełnią. |
Wywal recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Wygląd: Brązowy kolor z wyraźnym zmętnieniem. Piana biała, średnio pęcherzykowata, dość obfita. Opadając oblepia szkło.
Aromat: W pierwszym planie banany, goździki i nuty opiekane. Po ogrzaniu czuć też tosty, nuty ziemiste i alkohol.
Smak: Początek słodowy z wyczuwalnymi bananami i goździkami, do tego nuty tostowe, opiekane. Dalej lekka kwaskowatość i nuty alkoholowe. Na finiszu goryczka i nuty ziemiste. Czuć rozgrzewający alkohol.
Ogólne wrażenie: Moim zadaniem najlepsze z całej piątki do Alter Bier. Zdecydowane w smaku, treściwe i rozgrzewające. Nuty ziemiste wnoszą ciekawy akcent. Troszkę szorstkie od wyczuwalnego alkoholu, ale przyjemne smakowo i rozgrzewające.
Spory szok
Lubie i cenię tą serię wypuszczoną dla marketów przez Sulimar, a jeżeli chodzi o styl to najbardziej napalałem się na to piwo. Trafiłem je ostatnio w dzikiej promocji (1,70 pln za butle) w jednym z marketów, wycenione pewnie tak nisko ze względu na krótką datę ważności. Szczerze pisząc pomimo ciekawości spodziewałem się piwa jakością zbliżonego do serii Kasztelana, czyli coś tam ćmi w okolicach stylu i tyle, i jakże się zdziwiłem. Już w zapachu czuć było naprawdę treściwym weizenbockiem, dominował go banan. W smaku ów owoc był również wyraźny niemniej ten był dużo bardziej złożony i przypominał klasyczne piwa w tym stylu. Dobre piwa dodajmy. Była treść, dobrze przykryte alko i ten specyficzny, słodkawy smak. Nie mogłem się nadziwić konsumując piwo, iż można w kraju nad Wisłą trafić taką perełkę w takiej cenie. Nawet w normalnej temat do ochoczej powtórki kiedyś. W promocji zgarniam oporowo.
Niby koźlak, ale taki nie wiadomo jaki. Gorycz w moim odczuciu za słaba jak na piwo tego typu, w zapachu i kolorze jest podobny do innych, ale to nie to.. Według mnie jest kilka lepszych.
Pokaźna piana, co prawda nie na długo, ale pozostaje na ściankach kufla i jako kożuch. W zapachu wyczuwalny banan. Smak pszeniczny, lekko „bananowy” oraz słodowy z delikatną goryczką na końcu. W miarę konsumpcji co raz lepiej mi podchodziło.