Lubuski Chmiel
Lubuski Chmiel,
ocen: 3 |
Nazwa: | Lubuski Chmiel |
Browar: | Browar Witnica |
Voltaż: | 5.2% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Piwo jasne pasteryzowane. Czterokrotnie chmielone specjalnymi odmianami chmielu z lubuskiej plantacji. Składniki: woda, słód jęczmienny, chmiel. Może zawierać osad z naturalnych składników. Alk. 5,2% obj. |
Wduś recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Powiem szczerze, że jak czytam recki poprzedników na temat niezbyt wysokiej lub znikomej piany to aż mi się wierzyć nie chcę, że piję właśnie to samo piwo. Mi piana bowiem wystrzeliła do góry od pierwszych kropli przelewanych do kufla, a poziom jego szczytu osiągnęła w momencie, tak mniej więcej 1/3 ilości przelanego piwa. Opada również cholernie długo, bo na początku pęcherzyki są bardzo drobniutkie, by z czasem powiększać się powoli, niczym balon dmuchany przez 30-letniego palacza z wydolnością płuc starczającą na dwa szybsze kroki do uciekającego autobusu, myślącego ostatecznie: a pieprzyć to, przynajmniej sobie zapalę 🙂 . Już myślałem, że w trakcie przelewania tego piwa otworzę sobie jakieś inne dla zabicia czasu, ale jakoś dałem radę. Jeśli chodzi o pozostałe elementy, to również jest dobrze. Barwa jasnozłocista i mętna. Zapach natomiast dolatuje zupełnie inny z butli i z kufla, z butli jest mocno chmielowy i lekko owocowy, z kufla natomiast czuję intensywny kwasik, jakby pszeniczny, czy jakoś tak. W smaku na szczęście już ten kwasik zanika, co prawda nie do końca, ale zostawia miejsce dla zdecydowanej goryczy i delikatnego owocowego posmaku. Dla mnie świetna rzecz, w sam raz na toast za zdrowie naszych kopaczy, którzy w ostatnich meczach radzą sobie zaskakująco dobrze (dzisiaj 0:4 pyknęli Gruzję 🙂 ).
Browar z Witnicy puścił całkiem udane piwo oparte o sprawdzone słody i polskie chmiele plus jeden czysto-rasowy, germański (perle). Od razu skład nasunął mi na myśl Nelsona IPA z podnakielskiego browaru Krajan o dokładnie takim samym składzie.
Kolor jasny, złocisty lekko zmętniony (to zapewne efekt osadu). Piana niezbyt wysoka, jasna złożona ze średnich i drobnych pęcherzyków utrzymała się do końca degustacji. Pozostał też lacing na szkle. Zapach silnie słodowo-chmielowy. Wyczułem tez nuty kwiatowe i owocowe. W smaku dominuje sód z dość intensywną goryczką, aczkolwiek pozostałych nut wychwyconych nosem już brakuje. W pewnym momencie pojawił się dziwny, żelazisty posmak ale …zniknął z kolejnymi łykami.
Po to piwo z pewnością będę wracał.
Naciągana 6
Piany praktycznie brak. Zapach to słodowość z wyraźną słodką nutą. W smaku na początku takie koncerniakowe i dziwnie słodkie. Gdzieś w tle delikatnie przebija się gorycz, która po chwili przejmuje centralne miejsce. Ale wszystko to jakieś takie słabe. Na zachętę dam tą 6, ale raczej tak trochę na wyrost.