Fortuna Mirabelka
Fortuna Mirabelka,
ocen: 6 |
Nazwa: | Fortuna Mirabelka |
Browar: | Browar Fortuna, Browar w Miłosławiu |
Voltaż: | 5.1% |
Rodzaj: | Mirabelkowe |
Opis producenta: | Pasteryzowane. Zawiera: słód jęczmienny, pszenicę niesłodowaną. Alk. 5,1% obj. Piwna specjalność z wyjątkowym dodatkiem w postaci naturalnego soku z dojrzałych, soczystych śliwek mirabelek. Po przelaniu do pokala ujmuje piękną, złoto-bursztynową barwą oraz niepowtarzalnym aromatem, który przywodzi na myśl letni ciepły wieczór spędzony w ogrodzie. Smak to lekkie, harmonijne połączenie owocowej kwasowości ze słodyczą mirabelki oraz wyczuwalną delikatną goryczką. To sprawia, że „Mirabelka” wspaniale orzeźwia i smakuje. Niepowtarzalne w smaku, orzeźwiające piwo z dodatkiem naturalnego soku z mirabelki. Fortuna Mirabelka to piwo dolnej fermentacji, warzone przy użyciu naturalnych surowców w otwartych, tradycyjnych kadziach. Długo leżakowane. Z czasem może pojawiać się delikatne zmętnienie, będące wynikiem obecności naturalnego soku. |
Uskutecznij recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Do tej pory mirabelki kojarzyły mi się z rodzimą sceną polityczną. Ponoć dobrze smakują ze szczawiem. Nie wiem, nie znam się kompletnie, pewnie gdzieś kiedyś jadłem (bez szczawiu), ale raczej to były pojedyncze i niezapamiętane doświadczenia. No ale polityka niech sobie idzie swoim torem, a tu mamy wszak ważniejsze sprawy na głowie. I właśnie ona mnie wręcz rozbolała po zapoznaniu się z etykietką. A tam istne cuda, okazuje się że do wyprodukowania piwa o smaku mirabelki nie potrzeba tylko niej samej (tzn. soku z niej), ale również np. soku jabłkowego czy też śliwkowego, nie wspominając o aromacie śliwki – no już samo to i przeczytanie opinii innych jakoś najbardziej pozytywnie nie nastraja. I rzeczywiście jest to, raczej i tylko, propozycja dla znawców tematu mirabelkowego. Na jeden raz dla sprawdzenia smaku może być, ale na więcej się nie pokuszę. Dla mnie to typowy wynalazek, z tym jednak że zachwytów nie ma bo smak jakiś nie ten, a i wrażenie zdecydowanie, jak by pić podkręcony procentami napój owocowy z jakąś bardzo wątłą i telepiącą się tle nutą chmielową. W mojej ocenie to najwyżej Sikacz.
Piwo średniej jakości. W zapachu wyczuwalna mirabelka, ale w smaku to już niekoniecznie. Dobre piwo, ale raz na jakiś czas.
Zapowiadało się lepiej niż się kończy, zapach przyjemny, smak zaś średni, im piwo cieplejsze tym gorsze, zdecydowanie wolę zwykłą czarną fortunę od tej.
Bardzo fajny słodziutki smak, podpasowało mi to piwko, myślę, że szczególnie fankom słodkich owocowych piw powinno przypaść do gustu.
Mirabelkowo
Propozycja zdecydowanie dla miłośników tego owocu gdyż jego właściwości smakowe charakteryzują tą propozycję. Zapach to właśnie czysta mirabelka, średnio zachęca. Smak podobnie, jest trochę słodko i kwaskowo o mirabelkowym charakterze. Z czasem owocowy kwasek zaczyna dominować co powoduje, że jest to propozycja dość orzeźwiająca. Sam charakter owocu sprawia, że jednak szału nie ma. Jak ktoś nie przepada za mirabelką, jak na przykład ja, to ciężko mu będzie się w tej propozycji zakochać. Generalnie w sumie dramatu nie było, może być i tyle.