Belhaven Black (Szkocja)
Belhaven Black (Szkocja),
ocen: 4 |
Nazwa: | Belhaven Black (Szkocja) |
Browar: | Belhaven Brewery Company Ltd. |
Voltaż: | 4.2% |
Rodzaj: | Ciemne, scottish stout, szkockie |
Opis producenta: | brak danych |
0.44l, Belhaven Black (Szkocja), Belhaven Brewery Company Ltd., ciemne, porter, scottish stout, szkockie, zagraniczne, zwykłe
Wysmaż recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Szkocki stout w klasycznym wydaniu wypiłem i owszem, ale bez specjalnych wrażeń. Jest i czarny kolor i piana kremowa, intensywna utrzymująca się do końca degustacji, co stanowi wielki walor tego piwa. Ale niestety, to są najmocniejsze punkty. Reszta nie jest zła, ale po porostu słabsza. Zapach to głównie słody palone z odrobiną kawy. W smaku lekko cierpkie (wytrawne) z minimalna ilością karmelu, która poprawia pijalność. Dominują palone słody z efektem kwaskowości, goryczki tyle co kot napłakał. Całość pogrąża wodnistość, która sprawia, że pije się bez większej przyjemności to piwo. Podejrzewam, że lepiej smakuje ono w cieplejsze dni.
Fajny subtelny stout
No poziomie, pisząc najkrócej. Piwo wybiło fajną klasyczną dla gatunku woń. W smaku było podobnie i, co warto zaznaczyć, dość subtelnie na polu intensywności. Na pierwszym planie czuć kawusię, po łyku piwo zostawiało fajny posmak. Cienia wady w postaci kwasu i innych nieciekawych atrakcji, balans składowych budzący szacunek. Generalnie piwo, które można polecić ludziom mającym ochotę na klasycznego, dobrego stouta. Na plus.
Black & white
Świetny ciemny kolor i fajna, biała, gęsta piana. W zapachu delikatne, jakby rozwodnione. Lekko czuć czekoladę, kawę i ciemne słody. W smaku delikatne i zadziwiająco lekkie. Trochę owocowe i trochę cytrusowe, kwaśnawe. Po przełknięciu zalega delikatna gorycz o wyraźnie czekoladowym i kawowym charakterze. Delikatne ale b.fajne. Dla mnie 8.
Ha! Wreszcie odkryłem o co chodzi z tymi widgetami wpakowanymi w puszki. To dzięki tym ustrojstwom piwko zaraz po otwarciu i przelaniu do kufla ma kremowy kolor kawy z mlekiem by za chwilę płynnie przechodzić w czystą czerń z mega gęstą beżową pianką na wierzchu, co prawda dość cienką ale bardzo stabilną i długotrwałą. Chyba właśnie zdetronizowałem Holmesa 😀 . Jest to moje trzecie piwko wyposażone w ten gadżet i niestety wypada najsłabiej, bo opisany wyżej proces trwa w tym wypadku bardzo szybko, że nie da się zbytnio nacieszyć oczu. Poza tym jest to jak najbardziej poprawny stout o wspaniałym kawowo-czekoladowym powonieniu. Co do smaku to muszę przyznać, że jest bardzo dobrze, jest bardzo fajna kawowa goryczka i całkiem przyjemny karmelowy posmak, a wszystko bardzo dobrze wyważone i o odpowiedniej intensywności. Momentami wyczuwalny jest delikatny kwasek ale w żadnym wypadku nie przeszkadza w odbiorze. Ode mnie 8.