10,5
10,5,
ocen: 7 |
Nazwa: | 10,5 |
Browar: | Kompania Piwowarska |
Voltaż: | 4.7% |
Rodzaj: | Jasne |
Opis producenta: | Piwo jasne, pasteryzowane. Zawiera słód jęczmienny. Trzymasz w dłonie granat zawierający czad, wolność i 10,5. Po zerwaniu zawleczki należy go opróżnić w swoim ulubionym tempie. 10,5 jest przyjazne dla szaleństwa zakodowanego w genach. Uwaga: upuszczenie odbezpieczonego granatu jest szczególnie niebezpieczne. Może spowodować utratę zawartości 🙂 |
Wyczaruj recenzję
Zaloguj się aby dodać recenzję.
Fajnie jest poczytać coś na puszcze od piwa więcej niż.. o składnikach i browarze 🙂
Pomimo 4,8% alk. nie jest źle, jest wręcz przeciwnie. To piwo po prostu smakuje. Jest piana, jest mocno jasny. Smaczny, lekko słodowy, łatwo wchodzi jak jest schłodzony. Idealne na grilla, tylko voltaż mógł mieć chociaż 5,5% alk.
Spoko browarek. Jestem skłonny powiedzieć że taki sam jak 19 lat temu. Mocno go łykałem na wyjazdach i w chacie. Teraz jak jest kupuje go w 50 % z sentymentu a reszę dla smaku. Fajne lekkie. Polecam.
Piwo średnie, ale nie ma się do czego przyczepić, ani nie ma się czym zachwycić.
Najzwyczajniejszy średniak. Do wypicia bez jakiś szczególnych plusów czy minusów.
Może być. Kupiłem, bo stało akurat schłodzone w sklepie, a upały teraz że ho ho. Smaczne jasne i troszkę mniejszy voltage, więc w razie czego można jedno więcej wieczorem „doładować” 😉
Sięgając po to piwo ogarnęła mnie refleksja o tym jak to drzewiej bywało i co się robiło. Dodatkowo przypomniała mi się reklama tego piwa z TV za czasów, kiedy napitek ten był jeszcze – jeśli dobrze pamiętam – w czarnożółtej puszce. Wróćmy jednak do piwa. Muszę przyznać ,że po tych wszystkich wypitych PINTAch, AleBrowarach, Kormoranach, Janach Olbrachtach, Amberach etc. obawiałem się, że powrót do klasycznego koncerniaka spłynie po mnie jak woda po kaczce. Tak się jednak nie stało. Miałem tu do czynienia z przyjemnie słodowym, lekkim piwem i byłem bardzo zaskoczony jego pijalnością. Oczywiście bez jakiś tam orgazmów i ejakulacji ale z przyjemnością płynącą z faktu nachmielania się piwem, które człowiekowi smakuje. Na plus zaliczę pianę; gęstą i obfitą, która zaskoczyła mnie swoją względną trwałością na dystansie, oraz przyjemną słodowść w smaku….a w lodówce jeszcze mam 5 sztuk.
Uwielbiam takie powroty! Piwo, którym zapijaliśmy się z kumplami pod blokiem w czasach licealnych. Z tego powodu oprócz walorów smakowych dla mnie ma również wartość sentymentalną. Delektując się 10,5 w parku dostałem swój pierwszy mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym 🙂
W smaku tego piwa nie ma nic nadzwyczajnego, ale wyróżnia się pozytywnie na tle piw koncernowych. Delikatne, wyważone, w sam raz na letnie wieczory. Zdecydowanie powyżej koncernowej średniej!
Bardzo dobre piwo, super słodycz, lekka goryczka, powiew dawnych szalonych lat. Nie ma jak to porządny lager, a nie jakieś wity-srity.